sobota, 8 maja 2010

Zupa krem z cebuli

poszliśmy z mężem na zakupy, zgłodnieliśmy i udało nam się trafić na bardzo miłą lunchową knajpkę. No i pech chciał - mąż zakochał się w zupie cebulowej, którą jadł :) Wszedł mi na ambicję, więc cały wieczór grzebałam w przepisach, próbując wymyślić, który przepis będzie najbardziej podobny do tego, co jadł. I w drodze prób i dedukcji wyszło mi coś takiego:
składniki:
1kg cebuli
2 ziemniaki
1/2 kostki masła
2 ząbki czosnku
woda
pieprz, sól, gałka muszkatołowa
pół szklanki wina białego (ja miałam słodki muskat otwarty i bardzo fajnie się skomponowało)
starty parmezan po posypania
grzanki czosnkowe

Cebulę pokroiłam drobno i podsmażyłam na maśle. Ziemniaka pokroiłam w kostkę i wrzuciłam do garnka, dodałam usmażoną cebulę i zalałam wodą. Całość gotowałam ok pół godziny aż cebula i ziemniaki zmiękną. na koniec dodałam pieprz, sól, gałkę muszkatołową i wino. Zmiksowałam na gładki krem. Podawałam z grzankami czosnkowymi i posypywałam parmezanem.

Proste, tanie i przyjemne :) I co najważniejsze mąż był równie zachwycony jak po tej zupie knajpianej!

2 komentarze:

  1. Eh te męskie zachcianki. Mnie zupa cebulowa trochę przeraża, chociaż podobno jako dziecko jadłam cebulę jak jabłko.
    Chociaż jak raz jedyny jadłam zupę cebulową to była całkiem niezła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale ona wcale cebulą nie smakuje, lekko słodka, fajnie się skomponowała z tym muskatem.

    OdpowiedzUsuń