Inspirowałam się przepisem z bloga Kwestia Smaku . Niestety okazało się, że mąka, którą kupiłam niby specjalnie na pizze jest po prostu gotową mieszanką i ciasto wyszło mi ciut za wysokie - osobiście lubię takie cieniutkie płaściutkie. :)
Zdecydowałam się na beszamel a jako kolejny dodatek - zasmażane z szałwią gruszki. Wyszło pyszne, ricotta zmiksowana z ziołami i czosnkiem fajnie komponowała się ze słodkimi gruszkami. Sos beszamelowy robię inaczej więc całość jest lekko zmodyfikowana.
A więc do dzieła!
potrzebne nam są:
a. szparagi
b. sos beszamelowy
c. ser ricotta
d. dużo ziół
e. 2 gruszki, łyżka cukru, kilka listków szałwi
f. ciasto na pizze
przepisu na ciasto nie napiszę bo jak wspomniałam miałam mieszkankę:) ale w Kwestii Smaku jest bardzo fajny.
beszamel:
1/4 kostki masła
2 łyżki mąki
ok 2 szklanki mleka
gałka muszkatołowa, pieprz, sól,3 goździki
Masło rozpuścić w rondelku, dodać mąkę i mieszać, żeby się nie przypaliła, następnie stopniowo wlewać mleko i mieszać gotując aż osiągnie konsystencję budyniu. Dodać sól, pieprz, gałkę i goździki. (goździki trzeba później wydłubać)
Ser ricotta zmieszać z czosnkiem i ziołami (wydaje mi się, że panuje tu pełna dowolność- ja dałam bazylię, rozmaryn, tymianek)
ponieważ nie mam doświadczenia z białymi szparagami postanowiłam je podgotować dosłownie 5 min. Wcześniej zgodnie z zaleceniami z majowej Kuchni oraz koleżanki z pracy Oli (serdeczne Bóg zapłać:)) każdego szparaga naginałam i gdzie się złamał to młodą część zostawiałam a starszą zużyłam do wywaru na zupę.
Gruszki pokroiłam w plasterki i podsmażyłam na maśle z cukrem i listkami szałwii.
Gdy ciasto wyrosło, posmarowałam je beszamelem, położyłam kupki ricotty, na to szparagi i gruszki.
Miałam parmezan więc posypałam nieco na wierzch.
To moja pierwsza pizza nie z pomidorowym sosem i byłam naprawdę miło zaskoczona!