Jak zwykle w tygodniu myślałam co dobrego i szybkiego zrobić na obiad. Mój wzrok padł na kuchenne okno, gdzie bazylia w doniczce z niewiadomych powodów kończyła swój żywot. Ścięłam więc bazylię, wsadziłam do blendera, dodałam oliwę z oliwek, garść pestek dyni, 2 ząbki czosnku i kawałek parmezanu. Zmiksowałam, posoliłam i wyszło pyszne pesto.
Ugotowałam makaron wymieszałam z pesto i umarłam z rozkoszy!:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz